„Ciocia” Marysia
Żyła sobie kiedyś Pani, która na trwałe odcisnęła swój ślad w historii nie tylko naszego kraju. Upodobania miała mało kobiece, ale jakże promieniotwórcze. W torebce podejrzewam, że zamiast szminki i pudru nosiła probówki i pisane jakąś chemiczną łaciną złowrogie receptury. Kiedy inne damy zasiadały grzecznie na miejscu pasażera w aucie, by dać się łaskawie zawieźć […]