Mam się dobrze, pozdrawiam
Kiedy padło hasło: „Karolina bierze ślub”, a w post scriptum dodano „za rolnika”, zaczęły sypać się… kondolencje. Oczywiście nie były to słowa wypowiedziane wprost. Cicho szeptano po kątach, że nie wiem w co się pakuje, że chyba oszalałam. Wystawiono nekrolog mojego życia zawodowego. Ono zanim zaczęło tętnić energią już w świetle tego co szeptano, umarło […]