Żono moja… Mężu drogi mój…
Są panowie, którzy ubolewają, bo nad ich rozwalonymi na podłodze skarpetkami nie ma komu wulgaryzmów konkretnych, bo małżeńskich posłać. Bo nikt prócz żon nie wywoła jesieni średniowiecza z powodu kilku skarpetek po raz wtóry nierozważnie rozrzuconych po tej psia mać podłodze. Były czasy, gdy patrzyłam na owe skarpety z rozrzewnieniem. Kiego się na ich widok […]